Jako pierwsi groźną sytuację w tym pojedynku stworzyli goście. Szybkie wyjście prawą strona skasował jednak kapitan Polonii Kuba Dudziak. Odpowiedź gospodarzy to klasyka tego sezonu. Rozgrywający kolejne dobre spotkanie Dawid Kuźmiński zagrywa do Skolimowskiego, który wdziera się w pole karne i mimo asysty obrońców i bramkarza pakuje piłkę do siatki. Prochowiczanka, mimo straty bramki, przeważała na boisku prowadząc grę na połowie Polonii. Gospodarze odpowiadali kontratakując. W jedenej z takich sytuacji Łukasz Skolimowski uderzał na bramkę Wójcika, ale golkiper Prochowiczanki wybił piłkę za linię końcową. W 23. minucie padło wyrównanie po bramce samobójczej Kamila Zbika. Goście wykonywali rzut rożny, zawodnik Polonii próbował wybić piłkę, ale pechowo skierował ją do własnej bramki. Po bramce na 1:1 goście jeszcze bardziej przycisnęli gospodarzy, jednak cały zespół Polonii dobrze spisywał się w defensywie. Prochowiczanka najbliżej zdobycia gola była w 42. minucie, kiedy goście zakończyli swoją akcję strzałem przy słupku bramki Chwastyka. Polonia mogła odpowiedzieć bramką do szatni, ale strzał Skolimowski został zablokowany.
Druga połowa nie zawiodła licznie zgromadzonych kibiców, którzy mogli zobaczyć wiele akcji podbramkowych łącznie ze zwycięską bramką. Pierwsi groźnie zaatakowali poloniści - po akcji skrzydłem Dawida Sinickiego na bramkę gości uderzał Skolimowski. W 50. minucie wspomniany Sinicki urwał się prawa stroną, wbiegł w pole karne i strzelił obok bramki Wójcika. W kolejnej akcji gospodarze wykonywali rzut wolny. Piłka po dośrodkowaniu Kamila Żbika wylądowała na głowie Tomasika i po koźle trafiła w słupek! W odpowiedzi Prochowiczanka po akcji lewą stroną uderzała na bramkę Chwastyka, który obronił uderzenie zawodnika gości. Wymiana ciosów w tym okresie gry zakończyła się bramką dla Polonii. W 74. minucie Kamil Żbik wygrywa walkę z obrońcą Prochowiczanki i zagrywa wzdłuż bramki. Piłka mimo próby wybicia przez zawodnika gości trafia pod nogi Łukasza Skolimowskiego, a ten nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce i zespół trenera Pedryca objął prowadzenie 2:1! Kolejne minuty to głównie próby przełamania defensywy gospodarzy przez zespół trenera Gajewskiego. W bramce Polonii uwijał się Chwastyk, wybijając piłkę po kilku strzałach i dośrodkowaniach w pole karne. Mimo że kilka razy zakotłowało się pod bramką Polonii to defensywa gospodarzy spisała się znakomicie i ostatecznie średzianie wygrywają to spotkanie dopisując kolejne punkty do ligowej tabeli. Ta pod względem pozycji średzkiego beniaminka wygląda wspaniale - wiosną zdobyte do tej pory 26 punktów (ogólnie 58!) i pewna pozycja wicelidera tabeli zachodniej grupy IV ligi.
W kolejnym spotkaniu ekipa trenera Pedryca udaje się do Złotoryi na potyczkę z miejscowym Górnikiem. Emocje gwarantowane!
Robert Kozak - Footbal po Średzku
Fot. Marta i Paweł Lipniccy - WIME
Polonia Środa Śląska - Prochowiczanka Prochowice 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Skolimowski (9'), 1:1 Żbik (23' sam.), 2:1 Skolimowski (74').
Polonia: Chwastyk - Tomasik, Rybka, Biliński, Dudziak, Żbik (Więckowski), Sinicki (Kaczmarek), Kozak, Liberek, Kuźmiński (Sokołowski), Skolimowski (Zając)
Prochowiczanka: Wójcik - Czerwiński, Ignatowicz, Sowiński, Długosz, Ciupka, Waksmudzki, Azikiewicz, Dziaszyk, Malawski, Galas
1. <Lepszy dobór kadry....< To teoria, a praktyka jest taka, że UM zmienił się ...