list | artykuł | zdjęcia
    Dział: Historia czwartek, 11 kwiecień 2024 13:50

„Kajaki” (wspomnienia mieszkańca)



Fot. archiwum rodzinne E i W Kopaczów Fot. archiwum rodzinne E i W Kopaczów

Tylko średzianie wiedzą o co chodzi. To nie łajba do pływania tylko akwen, kiedyś składający się z dwóch dzikich stawów połączonych mostkiem. Obecnie uporządkowany i „wybetonowany”, ale przed wieloma laty było inaczej.



Skomentuj

Większy staw, nad brzegami którego rosły wierzby gałęziami muskającymi czystą taflę spokojnej wody. Mniejszy, przy łączce cmentarnej zarośnięty sitowiem i tatarakiem, w okresie letnim rozbrzmiewał kumkaniem żab. Ten ich głos dobiegał wieczorami aż do Rynku.

Średzianie wiedzą, że po godz. 17:00 żywego ducha nie można było spotkać na Placu Wolności (Rynek) – spokój i cisza, klimat małomiasteczkowy. Uroczo. Rano słychać było pianie kogutów.

Na „Kajaki” można się było dostać tak jak obecnie, z „miasta” albo ulicą Jana Kilińskiego, ewentualnie ulicą Górną. Idąc ulicą od Ratusza w dół przechodziliśmy koło domu państwa Szulców i zaraz po kilkudziesięciu metrach zaczynała się grobla obrośnięta starymi lipami. Idąc tą groblą spotykaliśmy wędkarzy, którzy nęcili ryby ich przysmakami, nic w tym wyjątkowego. Tak to się robi, gdy do domu chce się wrócić z pięknym karpiem, linem czy szczupakiem. Ale wyjątkowy był jeden wędkarz, który przychodził z kozami. To pan Mykicki. On cierpliwie patrzył w spławik na wodzie, one - kozy oczywiście, cierpliwie skubały trawę na grobli.

Ja, razem z kolegami z Placu Wolności - Kempiakami, Kamieniami, Zublami, Ginterami, Koniecznymi oraz Mietkiem Adamskim, nie przychodziliśmy tam aby skubać trawę, ale opalać się i pływać. Mietek, jako najstarszy czuwał nad naszym bezpieczeństwem, uczył odpowiedzialności w wodzie i nauczył nas pływać. Tym sposobem każdy z nas „pruł” wodę - żabką i kraulem.

Podczas wakacji wybieraliśmy się na „Kajaki” zaopatrzeni w koce, coś do jedzenia oraz oranżadę ze średzkiej wytwórni, która znajdowała się na ulicy Bieruta (obecnie Świdnicka). To czasy, kiedy chodziliśmy do szkoły podstawowej (pod koniec lat 60. ub. w.). Parę lat później, przed maturą, na „Kajakach” wybudowano wyspę, więc dla lepszego widoku i spokoju „zasiedliliśmy” ją z kolegami i koleżankami. Alek Korsak w rzeczy samej, ciągle popisywał się przed „laskami”. Przypłynął kajakiem i postanowił cztery dziewczyny z wyspy hurtem przetransportować na drugi brzeg. Kajak w połowie drogi pogrążył się w wodzie i już nie wypłynął. Dziewczyny złorzecząc, przy pomocy Alka wykaraskały się na brzeg. Wszystko skończyło się OK. Złe i mokre pobiegły do domu. Tylko kajak nie chciał się oderwać od dna. I tu przypomina mi się dowcip z tamtych czasów, też o wodzie. Dwóch Szkotów założyło się o szklaneczkę whisky, kto dłużej wytrzyma pod wodą… I do tej pory nie wiadomo kto wygrał.

Pozdrawiam,
Woytek Kopacz


TVi ROLAND Gazeta na Google News.

 

Artykuły w kategorii:


Wczytywanie komentarza... Komentarz zostanie odświeżony po 00:00.
Zaloguj się aby dodać komentarz.
pozostały limit znaków.
Zaloguj się za pomocą ( Zarejestruj się? )

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:

warsztat 336224 px

hydrotech do gazety nowa reklama

komnet internet


A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ...
Z tym chłopakiem to fantazja ich poniosła. Byłam akurat na zakupach w Dino i widziałam wszystko, ...
Na podwórku przy ulicy Kilińskiego zamontowano nowe wiaty śmietnikowe - to odpowiedź na liczne sygnały mieszkańców ...

Lokalne ogłoszenia drobne

16.06.2025 07:03 wrote:

Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…

03.01.2025 17:44 wrote:

Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…

02.01.2025 09:02 wrote:

SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…